olo81
Sosnowiec
avatar

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 4900.46 km
  • Km w terenie: 93.00 km (1.90%)
  • Czas na rowerze: 7d 07h 40m
  • Prędkość średnia: 20.88 km/h
  • Ranking: pkt 0.000 / 5.0 - punkty 0.000 / 5.0
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy olo81.bikestats.pl

Archiwum

Linki do BIKE

  • DARIUSZ79
  • kosma100
  • ewcia0706
  • mlynarz
  • Tobek
  • vanhelsing
  • adam
  • ggrzybek
  • rafaello
  • algra7
  • Linki

    Wpisy archiwalne w miesiącu

    Marzec, 2010

    Dystans całkowity:62.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
    Czas w ruchu:b.d.
    Średnia prędkość:b.d.
    Liczba aktywności:2
    Średnio na aktywność:31.00 km
    Więcej statystyk
    Katowicka masa krytyczna
    Dystans:55.00 km czas wycieczki: h avg: km/h Max Speed: 0.00km/h r
    Piątek, 26 marca 2010Kategoria Katowice, Ostrzak, Po mieście, Po zmroku, Sosnowiec
    Najpierw po centrum Sosnowca później już z Marcinem do Katowic na Masę :)
    Duże zainteresowanie ostrym wszystkich zaczepiających pozdrawiam, dzięki za miłe słowa :)

    Było nas 70-80 osób, świetna pogoda ciepło.
    Co mnie zdziwiło, zupełna cisza na masie, dawno mnie nie było ale jak pamiętam poprzednią na której byłem to był duży hałas.

    Pierwsza dłuższa jazda, ciało wymaga dopracowania po długiej przerwie:)
    Z jakieś 5 razy gleba :) prawie rok bez spd pozbawił nawyku wypinania:)
    Ale z zatrzaskami nie mam żadnych lęków zjeżdżając z górek. Na platformach była masakra. I co ważne bez problemów z dziurami w ogumieniu :)

    ps: dwa dni po wypadzie zgon, jednak 50km na ostrym to jak 100 na zwykłym rowerze, ciągłe kręcenie wymusza prace mięśni. Zakwasy powyżej kolan aż do karku :)
    Pierwszy wyjazd w roku
    Dystans:7.00 km czas wycieczki: h avg: km/h Max Speed: 0.00km/h r
    Poniedziałek, 22 marca 2010Kategoria Po zmroku, Sosnowiec
    pierwszy wyjazd w roku:)
    kierunek stawiki, kondycja zerowa :) ale jakoś tak lekko się leciało.
    Po jednym kółeczku, w g łowie już miałem kilka w zamiarze, zlazło mi powietrze z przedniego koła, dopiero na zakręcie się zorientowałem tak fajnie leciało się :)
    Spacer do domu.
    Naprawa i powrót na szosę, park sielec, centrum i pod komendą główną przejeżdżając prze tory wpadłem na wystającą betonową płytę, jakieś 10cm to wystawało, ostry kant. Rzuciło mi kierownicą ale nie straciłem równowagi, niestety pojawiło się syczenie:)
    Ile dało się to podjechałem w stronę domu, i znowu spacer:)

    Blogi rowerowe na www.bikestats.pl