Pierwszy wyjazd w roku
Dystans:7.00 km czas wycieczki: h
avg: km/h Max Speed: 0.00km/h r
pierwszy wyjazd w roku:)
kierunek stawiki, kondycja zerowa :) ale jakoś tak lekko się leciało.
Po jednym kółeczku, w g łowie już miałem kilka w zamiarze, zlazło mi powietrze z przedniego koła, dopiero na zakręcie się zorientowałem tak fajnie leciało się :)
Spacer do domu.
Naprawa i powrót na szosę, park sielec, centrum i pod komendą główną przejeżdżając prze tory wpadłem na wystającą betonową płytę, jakieś 10cm to wystawało, ostry kant. Rzuciło mi kierownicą ale nie straciłem równowagi, niestety pojawiło się syczenie:)
Ile dało się to podjechałem w stronę domu, i znowu spacer:)
kierunek stawiki, kondycja zerowa :) ale jakoś tak lekko się leciało.
Po jednym kółeczku, w g łowie już miałem kilka w zamiarze, zlazło mi powietrze z przedniego koła, dopiero na zakręcie się zorientowałem tak fajnie leciało się :)
Spacer do domu.
Naprawa i powrót na szosę, park sielec, centrum i pod komendą główną przejeżdżając prze tory wpadłem na wystającą betonową płytę, jakieś 10cm to wystawało, ostry kant. Rzuciło mi kierownicą ale nie straciłem równowagi, niestety pojawiło się syczenie:)
Ile dało się to podjechałem w stronę domu, i znowu spacer:)
K o m e n t a r z e
Hej,fajnie że wyszedłeś w końcu na rower:)
Nie fajnie że złapałeś aż dwa kapcie w jednym dniu.
Spacery tez mają swój urok,ale czy akurat z rowerem?
Ja osobiście wolałbym z kobietą na przykład:)
pozdrawiam:) Rafaello - 14:41 czwartek, 25 marca 2010 | linkuj
Komentuj
Nie fajnie że złapałeś aż dwa kapcie w jednym dniu.
Spacery tez mają swój urok,ale czy akurat z rowerem?
Ja osobiście wolałbym z kobietą na przykład:)
pozdrawiam:) Rafaello - 14:41 czwartek, 25 marca 2010 | linkuj